NES

Wycierając brudne od smaru dłonie, patrząc z nadzieją na silnik mojego samochodu, myśląc już o słowach wstępu do tego postu, właśnie teleportuje się przed mojego laptopa i go pisze. No i bez zbędnego pierdolenia - Cześć...

logo Od zawsze (tzn. od kąd sięgam pamięcią i potrafie ubierać myśli w słowa) chciałem pisać, redagować, opisywać życie. Jeśli chodzi o to ostatnie to nie z chęci pochwalenia się moim. Jest takie jak życie pewnie 90% mężczyzn w tym kraju (i nie tylko), ale dlatego że taka forma "myśloodsiewni" sprawia mi satysfakcje. Jakiś promień działania pojawił się w mojej zachmurzonej od pomysłów głowie. I tak oto z pomysłu stworzenia bloga powstało działanie i ten tekst. Nie wiem dokąd zaporwadzi mnie ta droga.


Jak długo poprawadze tę stronę. Frajde sprawiało mi jej stworzenie, zaprogramowanie mechanik jej budowy itd. Może zostanie ze mną na dłużej a może porzucę jak nie jeden z moich zaczętych pomyłów. Ale spokojnie, na razie, nie cierpie na ich brak, w żadnym wypadku.